Przejdź do zawartości

Dyskusja:Kantyczka dla Leibowitza

Treść strony nie jest dostępna w innych językach.
Z Wikipedii, wolnej encyklopedii

Czemu powieściowy zakon jest podlinkowany do św. Alberta? To celowe?--Mch,ifuw 00:32, 23 lut 2006 (CET)

tak samo linkowanie jest w angielskiej wersji hasla. --Krzysztof Cichos 00:19, 25 lut 2006 (CET)[odpowiedz]

inne spojrzenie na przekaz

[edytuj kod]

Nie do końca zgadzam się z rzekomą afirmacją Chrześcijaństwa. Moim zdaniem autor kładzie nacisk na dwie kwestie - brak umiejętności uczenia się ludzkości na błędach przeszłości oraz łatwość manipulacji społeczeństwem poprzez ukazywanie zjawisk niezrozumiałych jako boskich. Pierwsza kwestia rozwijana jest poprzez budowany obraz nieuchronności zagłady. Drugi problem ukazany jest za pomocą przedstawienia zagłady nuklearnej jako zjawiska apokaliptycznego, podobnego do znanego nam opisu zniszczenia Sodomy i Gomory. Przedstawienie samego Leibowitza, który był (o ile dobrze pamiętam) jednym z twórców broni, jako osoby błogosławionej, stawia wręcz pod znakiem zapytania wiarygodność samego Chrześcijaństwa. Autor może w ten sposób sugerować, że niezrozumienie pewnych zjawisk z powodu braku właściwej wiedzy osób przekazujących, może doprowadzić do utworzenia kultu. Takie postrzeganie może z kolei sugerować, że przedstawienie w Biblii zjawisk i postaci jako boskich lub pochodzących od Boga może wynikać z braku odpowiedniej wiedzy i ich zrozumienia poprzez osoby, które Biblię spisały.

  • To już pańskie(?) przemyślenia. Niczym zresztą nie poparte. Św. Paweł też początkowo prześladował chrześcijan a potem się nawrócił. I nijak to wiarygodności Chrześcijaństwa nie podważa. A w powieści ani razu nie ma sytuacji żeby ukazywano zjawiska niezrozumiałe jako boskie. Leibowitz nawrócił się na Chrześcijaństwo, przyjął chrzest, następnie założył zakon Św. Alberta, a jego zadaniem było ratowanie przed zagładą resztki wiedzy. W wyniku czego poniósł męczeńską śmierć. Nie ma tu żadnego niezrozumienia czy błędnej interpretacji.