https://doi.org/10.18778/8088-010-8.03
Marcin Muszyński*1
Przegląd wybranych stanowisk
dotyczących teorii gerotranscendencji
Streszczenie. Celem artykułu jest krótki przegląd wybranych stanowisk dotyczących teorii
gerotranscedencji. Autor przedstawia zbiór założeń oraz terminologiczną siatkę teorii gerotranscendencji wraz z twierdzeniami. Ostatecznie, w centrum rozważań znajdują się wybrane stanowiska oceniające teoretyczny dorobek Larsa Tornstama.
Słowa kluczowe: teoria gerotranscendencji, Lars Tornstam, gerontologia społeczna.
Review of selected positions concerning
gerotranscendence theory
Summary. The purpose of this article is a brief overview of selected positions concerning
gerotranscendence theory. The author presents a set of assumptions as well as a set of concepts with statements. Finally, the selected positions which evaluate the theoretical outputs of
Lars Tornstam attract the main attention.
Keywords: gerotranscendence theory, Lars Tornstam, social gerontology.
Wstęp
Mimo rosnącego zainteresowania zagadnieniem duchowości jest zaskakująco niewiele badań oraz opracowań na gruncie gerontologii dotyczących
tego obszaru doświadczania starości. Przykładem może być teoria gerotranscendencji, która w Polsce w niewielkim stopniu jest wykorzystywana jako
interpretacyjna rama dla przeprowadzonych badań. Być może dlatego, że
perspektywa ta nadal nie jest dość dobrze znana polskiemu czytelnikowi, tak
jak klasyczne teorie starzenia się – teoria aktywności oraz teoria wycofania.
Dotychczasowe analizy oraz próby oceny teorii gerotranscendencji przeprowadzone zostały w Polsce przez Jerzego Halickiego (2006), Stanisławę
Steuden (2011) oraz Małgorzatę Malec (2012). Istnieje także grupa autorów
wzmiankująca bądź odnosząca się w swoich badaniach do tej teorii (m.in.
* Uniwersytet Łódzki, Wydział Nauk o Wychowaniu, Zakład Andragogiki i Gerontologii
Społecznej, 91-408 Łódź, ul. Pomorska 46/48,
[email protected].
24
Marcin Muszyński
Mroczkowska, 2005; Młynarska, 2008; Stelcer, 2009; Dubas, 2013; Brudek,
2014). Stosunkowo niewielkie doświadczenia polskich badaczy z teorią gerotranscendencji skutkują ograniczoną możliwością formułowania krytycznych
uwag pod jej adresem. Zdecydowana większość sądów wyrosła na gruncie
skandynawskiej gerontologii, skąd pochodzi Lars Tornstam, autor omawianej
teorii. Oceny te nie były jeszcze w Polsce przedmiotem odrębnego opracowania. Zatem celem niniejszego artykułu jest przegląd wybranych krytycznych stanowisk dotyczących teorii gerotranscedencji. Tego typu wiedza może
przyczynić się do bardziej świadomego wykorzystania tej perspektywy przez
innych badaczy jako ram interpretacyjnych dla zgromadzonych wyników badań empirycznych.
Na początku zaprezentowane zostaną odrębne zbiory założeń ontologicznych, wokół których budowana jest wiedza na temat starości i starzenia
się. Przedstawiona zostanie paradygmatyczna zmiana. L. Tornstam (1992,
s. 318–326) określa ją przejściem od materialistycznej i racjonalnej wizji procesu rozwoju człowieka, w kierunku bardziej kosmicznej i transcendentnej,
związanej ze zwiększeniem poziomu satysfakcji życiowej. W dalszej części
omówione będą twierdzenia wraz z siatką pojęć teorii gerotranscendencji.
Ostatecznie, w centrum rozważań znajdą się wybrane stanowiska oceniające
teoretyczny dorobek Tornstama.
Umiejscowienie teorii gerotranscendencji
– od obiektywnych do subiektywnych
wskaźników starzenia się i starości
Jedną z pierwszych kategorii analitycznych jest umiejscowienie teorii. Należy przez to rozumieć podanie źródła jej pochodzenia. Chodzi tu o wskazanie zbioru założeń, na których spoczywa dana teoria.
Pomimo że w ostatnich dekadach doszło do trzech zwrotów w badaniach
gerontologicznych – zwrotu krytycznego (critical turn in social gerontology)1,
1 Zdaniem Carroll L. Estes i Briana R. Grossmana (2007, s. 129–133) zwrot krytyczny pojawił się z końcem lat 70. oraz początkiem lat 80. XX wieku. W Stanach Zjednoczonych rozwijany był przez Carroll Estes, Laurę Katz Olson i Jilla Quadagno, w Kanadzie przez Johna Mylesa
i Victora Marshalla, a w Europie przez Petera Townsenda, Alana Walkera, Chrisa Phillipsona
i Anne Marie Guillemard. Podejście to było odpowiedzią na rozprzestrzeniający się w gerontologii społecznej interakcjonizm symboliczny, perspektywę biegu życia oraz konceptualizację takich pojęć, jak wycofanie, satysfakcja życiowa i zależność, które zdaniem gerontologów
krytycznych ujmowały zjawisko starzenia się w sposób fragmentaryczny. Prace gerontologów
krytycznych inspirowane były pracami radykalnych gerontologów politycznej gerontologii, moralnej ekonomii starzenia się, kulturowej i humanistycznej gerontologii, a także politycznej ekonomi wieku. Podejście to analizuje skutki obecności w gerontologii społecznej modelu scjentystycznego, poszukującego prawd obiektywnych i faktów społecznych w późnej dorosłości.
Uważając, że wiedza na temat starości jest społecznie konstruowana, gerontologia krytyczna
zwraca uwagę, że wiek, wykształcenie i pochodzenie jest źródłem nierówności społecznej.
Przegląd wybranych stanowisk dotyczących teorii gerotranscendencji
zwrotu performatywnego (performative turn in social gerontology)2 oraz zwrotu narracyjnego (narrative turn in social gerontology)3, zdecydowana większość projektów badawczych dotyczących starzenia się i starości prowadzona jest w odniesieniu do światopoglądu pozytywistycznego. Światopogląd ten
zakłada m.in. istnienie praw oraz zjawisk, które można odkryć, przewidywać
i kontrolować. Rzeczywistość społeczna redukowana jest do elementarnych
części składowych, które stosunkowo łatwo można poddać weryfikacji. Wiedzę tworzą dane oraz dowody uzyskane na podstawie udokumentowanych
badań. Niezwykle istotna jest trafność i rzetelność, będąca główną cechą
wiarygodności badania. Stosowane jest podejście ilościowe, które najczęściej
jest wykorzystywane do testowania teorii. Nauka w tym podejściu jest systemem wiedzy zorientowanej na kontrolę rzeczywistości. W odniesieniu do
badań nad starością i starzeniem się światopogląd pozytywistyczny najpełniej
wyraża się w teorii aktywności4 oraz teorii roli. Są one także pochodną zbioru pożądanych społecznych wartości, charakterystycznych dla okresu średniej dorosłości, tj. produktywności, efektywności i niezależności, co pozwala
np. na sklasyfikowanie sposobów starzenia się na normalne, patologiczne
oraz pomyślne. Zdaniem Tornstama (2005, s. 21–22) w społeczeństwach
2 Zwrot performatywny pojawił się w naukach społecznych w latach 90. XX wieku. Pojęcie „performatywność” zostało wprowadzone do socjologii przez Judith Butler. Oznacza sposób konstrukcji płci kulturowej poprzez nieustanne jej odtwarzanie. W gerontologii społecznej
teoria performatywna wskazuje, że identyfikacja ze względu na wiek uformowana jest i utrwalona poprzez nieustanne powtarzanie zachowań związanych z wiekiem chronologicznym oraz
etapem rozwoju, na którym człowiek aktualnie się znajduje. Odgrywanie roli poddawać można
modyfikacjom. Performatywny zwrot kieruje uwagę na zrozumienie działań jednostki.
3 Związany jest z postmodernistyczną rekonstrukcją starości. Perspektywa postmodernistyczna zwraca uwagę na złożoność relacji kultury, starzejącego się ciała i kontekstu społecznego mającego istotny wpływ na kształtowanie doświadczenia jednostek w biegu życia.
Nurt ten bazuje na metaforze – życie jako opowiadanie. Celem tego podejścia jest zrozumienie
fenomenu starości wyrażone w opowiadaniach osób starszych. Poprzez narrację następuje
identyfikacja z innymi oraz określenie tożsamości wiekowej. Narracje pozwalają scharakteryzować starzenie się i starość w kategoriach rozwoju, osobistych aspiracji, potrzeb, oczekiwań,
doświadczeń.
4 Chociaż obecnie teorię aktywności przyporządkowuje się do paradygmatu interakcjonistycznego, to oryginalnie w swych założeniach teoria ta wyrastała z perspektywy funkcjonalistycznej. Właśnie taki sposób prezentacji podaje m.in. J. Powell (2006, s. 46–50), który
umieszcza zarówno teorię aktywności, jak i teorię wycofania w funkcjonalizmie strukturalnym.
Paradygmat ten wskazuje na społeczeństwo jako stabilny i uporządkowany system, w którym
jednostki posiadają podobny zestaw wartości, przekonań oraz oczekiwań co do zachowania
innych osób (Renzetti, Curran, 2005, s. 10–15). Teorie starzenia się w tym nurcie odnoszą się
do wpływu norm społecznych na strukturę dostępnych ról w różnych grupach wieku (Halicki,
2006, s. 258). Aktywność podejmowana przez osoby starsze miała mieć charakter funkcjonalny i normatywy. Perspektywa ta jest zwierciadłem zarówno norm i wartości swoich twórców,
jak i zwierciadłem czasu, w którym obejrzeć można poglądy na sposoby analizy zjawisk społecznych (Kalish, 1979, s. 398–402). Dopiero w latach 70. XX wieku za sprawą Lemona, Bengstona i Petersona (1972, s. 511–523) teoria aktywności została przeformułowana w kierunku
paradygmatu interakcjonistycznego.
25
26
Marcin Muszyński
zachodnich jednostki bezproduktywne, nieefektywne i zależne są marginalizowane. Najpełniej wyraża się to w paradygmacie produktywnego starzenia
się (productive aging), gdzie aktywność, zarówno zewnętrzna (praca zarobkowa, praca na rzecz innych), jak i wewnętrzna (działania redukujące zależność od innych), uzyskuje wymiar ultra utylitarny. Idea ciągłego wytwarzania
odnosi się do Eriksonowskiego pojęcia generatywności, które przypada na
okres średniej dorosłości. Paradygmat produktywnego starzenia się rozciąga
ową generatywność na okres starości (Pierson, Castles, 2007, s. 314–315;
Bass, Caro, Chen, 1993, s. 247). Teoretyczne zaplecze produktywności stanowiła teoria aktywności. W ten sposób badania gerontologów legitymizowały
programy aktywizacji seniorów.
Tornstam dość szczegółowo przyjrzał się wybranym projektom badawczym spoczywającym na pozytywistycznych założeniach. Doszedł do wniosku, że niektóre konkluzje z badań wzajemnie się wykluczają, a czasami stoją
w sprzeczności z danymi empirycznymi. Sztandarowym przykładem są badania nad traumą, jaka rzekomo pojawia się u osób po przejściu na emeryturę.
Jedne doniesienia wskazywały na obecność tego zjawiska (m.in. Burgess,
1960; Maddox, 1968; Bernard, 1982, za: Tornstam, 2005, s. 16), podczas gdy
inne dowodziły, że nie ma znaczących różnic w subiektywnym odczuciu dobrostanu przed oraz po przejściu na emeryturę (m.in. Streib, Schneider, 1971;
Atchley, 1971, 1980; Palmore i in., 1985, za: Tornstam, 2005, s. 16).
Wskazane rozbieżności wyraźniej widać na przykładzie badań nad aktywnością seniorów z zastosowaniem ilościowej strategii badawczej odwołującej się do światopoglądu pozytywistycznego. Utworzona przez badacza, na
podstawie analizy literatury, klasyfikacja form aktywności przełożona na język
pytań stanowi wykreowaną, a nie realną rzeczywistość. Lista tworzonych aktywności w narzędziu badawczym konstruowana jest na użytek badań i jest
wynikiem arbitralnych decyzji podjętych przez badacza, co więcej, musi ona
odzwierciedlać zachowania lokalnej społeczności, co powoduje, że kryteria
doboru form aktywności mają ograniczoną stosowalność do wybranej próby
badawczej. Co gorsza te same działania badanych raz mogą być uznane za
zachowania bierne, a raz za aktywne w zależności od interpretacji nadanej
przez badacza. Tak więc prowadząc badania z pominięciem świadomości
działającego, pojawia się pierwszy poważny metodologiczny problem dotyczący przełożenia i kodyfikacji codziennych zachowań osób starszych na listę
aktywności. Kiedy już do tego dojdzie, jest ona najczęściej odzwierciedleniem
pewnego akceptowanego modelu starości. Wszystkie te działania, które nie
są społecznie akceptowane, zostają wyłączone poza nawias poznawanego.
Na przykład takie zjawiska, jak: alkoholizm, hazard, uprawianie seksu itp. bardzo rzadko są przedmiotem badań gerontologicznych (Katz, 2005). Mamy
tutaj do czynienia z bardzo wygładzonym obrazem starości, w którym znaleźć można tylko preferowane zachowania społeczne. Nie dziwi więc fakt, że
wszelkie programy aktywizacji seniorów odnoszą się jedynie do ofert edukacyjnych, turystycznych czy rozwijania własnego hobby (por. Kamiński, 1978).
Przegląd wybranych stanowisk dotyczących teorii gerotranscendencji
W ten sposób tworzy się pewną wizję życia na emeryturze, w której dominować mają wybrane formy aktywności (echo funkcjonalizmu strukturalnego).
Zadaniem jednostki jest przystosowanie się do sztucznie stworzonej dla niej
rzeczywistości, w której nie pozostawia się wiele miejsca na wybór własnej
aktywności.
Ograniczenia, jakie wiążą się z wykorzystaniem paradygmatu pozytywistycznego w badaniach gerontologicznych, doprowadziły Tornstama do
zaproponowania zbioru nowych zasad. Są one lustrzanym odbiciem paradygmatu pozytywistycznego. Tornstam (2005, s. 28) nazywa te nowe zasady
dosłownie odwróconym paradygmatem (reverse paradigm). Jest to narzędzie
pozwalające na ujrzenie tego, co wcześniej w badaniach nad starzeniem się
i starością było niedostrzegalne. Główne założenia tego stanowiska można
streścić następująco:
1. Pierwszeństwo w definiowaniu pojęć i tworzeniu teorii na swój temat
mają osoby stare. Obowiązuje podejście fenomenologiczne.
2. Badacze powinni świadomie zastępować dominujące wartości opisujące starość alternatywnymi, które stanowić będą punkt odniesienia dla przyszłych badań. W praktyce chodzi o koncentrację na takich wartościach, jak:
nieefektywność, bezproduktywność i zależność. W rezultacie badaczy powinny zainteresować zagadnienia związane z relaksem, wypoczynkiem, wygodą,
lenistwem (sic!), zabawą, kreatywnością oraz mądrością.
3. Ograniczenie wpływu teorii roli oraz teorii aktywności pozwoliłoby na
dojście do głosu tych koncepcji, które za punkt wyjścia swoich rozważań wzięły filozofię lub antropologię. Rzuciłoby to nowe światło na badania gerontologiczne.
4. Wraz z redefinicją pojęcia normalne i patologiczne starzenie się powinna pojawić się próba zrozumienia, dlaczego niektórzy seniorzy kurczowo
trzymają się wzorców zachowań charakteryzujących człowieka w średniej dorosłości (Tornstam, 2005, s. 29).
Do tego zbioru założeń należy dodać wiedzę o tym, że teorie zbudowane
są w oparciu o wartości, które można umiejscowić w czasie. Co więcej, każde
badanie spoczywa na zbiorze wybranych wartości. Scjentyzm charakteryzował swoją perspektywę jako nieewaluatywną, pozwalającą na gromadzenie
faktów neutralnych wobec wartości. Miało to umożliwiać zachowanie obiektywizmu poznania. Przełom antypozytywistyczny wyjawił, jak błędne to było założenie, ponieważ każda perspektywa zbudowana jest na wartościach. Nauka
uwikłana jest w sądy wartościujące (Gouldner, 1984, s. 13–43). Świadom tej
wiedzy, Tornstam rezygnuje ze zbioru wartości charakteryzujących zachodnią
cywilizację i zwraca się w kierunku filozofii wschodu, a w szczególności buddyzmu zen. Stamtąd zaczerpnął koncepcję braku wyraźnych granic pomiędzy
podmiotem a przedmiotem, a także symultanicznego doświadczenia przez
jednostkę przeszłości, teraźniejszości i przyszłości (Tornstam, 2005).
27
28
Marcin Muszyński
Pojęcia i twierdzenia teorii gerotranscendencji
Pojęcie jest słowem, nazwą używaną na określenie danej klasy obiektów,
zjawisk o wspólnych cechach, które im przysługują. W gerontologii, tak jak
w każdej innej dyscyplinie naukowej, mamy do czynienia z wypracowanym
systemem pojęć charakterystycznych dla przedmiotu badań. Terminy gerontologiczne są pomostem między teoriami starzenia się a światem społecznym.
Wyłonienie zbioru terminów odnoszących się do danej teorii jest niezwykle
istotne, ponieważ pojęcia czynią teorię starzenia się konkretną, szczegółową
i sprawdzalną.
Mechanizmy starzenia się są wyrażone przede wszystkim w twierdzeniach. Tworzą one esencjonalną warstwę rozumienia tego, co prezentuje
dana teoria. W tej części artykułu przedstawiona zostanie terminologiczna
siatka teorii gerotranscendencji wraz z jej twierdzeniami.
Głównym pojęciem omawianej teorii jest gerotranscendencja. Tornstam
do eksplikacji tego terminu wprowadza takie nazwy, jak: transcendencja, meta-perspektywa, kosmiczna wspólnota/zjednoczenie (cosmic communion),
duch wszechświata (spirit of the universe), medytacja, racjonalizm oraz materializm. Ze względu na objętość tego artykułu uwzględnione zostaną tylko
wybrane aspekty terminologicznej siatki teorii gerotranscendencji.
Zarówno filozofia zen, jak i koncepcja nieświadomości zbiorowej Junga
posłużyła Tornstamowi do uteoretycznienia terminu transcendencja. Kultura
Zachodu kreśli bardzo precyzyjnie ontologiczne granice naszej rzeczywistości.
Istnieje to, co można zobaczyć, zmierzyć, zważyć, innymi słowy doświadczyć
w sposób namacalny. Zupełnie inaczej sprawy się mają w filozofii Wschodu, gdzie granice poznania (epistemologia i…), a przez to świat rzeczywisty
(…jej funkcja – ontologia) znosi po pierwsze jej sztywne granice, a po drugie
unieważnia dychotomię między podmiotem a przedmiotem poznania. W podobnym tonie wypowiada się C. G. Jung, który tłumacząc koncepcję nieświadomości zbiorowej wskazuje, że w umyśle każdego człowieka zakorzenione
są predyspozycje będące odbiciem doświadczeń wcześniejszych pokoleń.
Tak więc nieświadomość zbiorowa swoim zasięgiem obejmuje zarówno doświadczenia wcześniejszych generacji, jak i doświadczenie jednostkowe, tym
samym znosząc dystynkcję między jednostką a wcześniejszymi generacjami.
Zatem transcendencja w obu omawianych przypadkach może oznaczać przekroczenie granicy własnej egzystencji. Oznacza wyjście poza sztywno wyznaczone granice rzeczywistości, w której przeszłość, teraźniejszość i przyszłość
wydarza się w jednej chwili (Tornstam, 2005).
Kolejnym krokiem na drodze klaryfikacji pojęcia transcendencja jest ukazanie jej w perspektywie biegu życia. Otóż zjawisko to powiązane jest w specyficzny sposób z różnymi okresami życia człowieka. Najlepiej wyjaśnić to
można na przykładzie paraboli. We wczesnym etapie rozwoju – ontogenetycznym – zjawisko transcendencji uwidacznia się w postaci zatarcia granic
między światem fantazji a światem realnym. Granice między podmiotowością
Przegląd wybranych stanowisk dotyczących teorii gerotranscendencji
dziecka a przedmiotowością środowiska, w którym żyje, są bardzo elastyczne, płynne. Dopiero proces socjalizacji, wychowania i instytucjonalizacji prowadzi do wyłonienia się człowieka jako odrębnej jednostki, świadomej tego,
kim jest. Granice tej tożsamości wraz z wiekiem coraz bardziej się zarysowują, osiągając swoje opus magnum w okresie wczesnej dorosłości. Od tego
momentu następuje powolny wzrost transcendencji, co prowadzi do ponownego uelastycznienia i otwartości granic poznawanej rzeczywistości (Tornstam, 2005, s. 38). Może to powodować kwestionowanie własnej tożsamości,
a także prowadzić do relatywizacji rzeczywistości. Transcendencja kolejny
swój punkt kulminacyjny osiąga w okresie starości. Ten rodzaj transcendencji,
jakim charakteryzują się dzieci nazywany jest pajdotranscendencją natomiast
ten, który osiągany jest w późnej dorosłości Tornstam (2005, s. 39), nazywa
gerotranscendencją. Przy czym te dwa rodzaje transcendencji, które w biegu
życia człowieka osiągają swoje opus magnum na dwóch różnych etapach
rozwoju – dzieciństwa i starości – zasadniczo się od siebie różnią, bowiem
w gerotranscendencji zawarte są wszystkie doświadczenia człowieka, również te z dzieciństwa.
Przeprowadzone badania (Tornstam, 2003) nad tą teorią wskazują, że
w płaszczyźnie ontologicznej zjawisko gerotranscendencji może przebiegać
na trzech poziomach. Po pierwsze, zachodzi na poziomie kosmicznym (cosmic level), co oznacza zmianę w percepcji czasu i przestrzeni, zmiany w postrzeganiu życia, a także zanik lęku przed śmiercią oraz wzrost odczucia więzi
zarówno z przeszłością, jak i nadchodzącym pokoleniem. Po drugie, zjawisko
gerotranscendencji zauważalne jest na poziomie jaźni (level of self). I w końcu po trzecie, proces ten przebiega na poziomie społecznych i indywidualnych relacji (social and individual relation level) (Bengston, Puenty, Johnson,
2005, s. 13).
Do najważniejszych wskaźników gerotranscendencji zaliczyć można
wzrost uczucia jedności ze światem. Odbywa się to poprzez zredefiniowanie
rzeczywistości ze względu na czas, przestrzeń oraz obiekty, które się w niej
znajdują. Człowiek czuje, że rzeczywistość nie jest podzielona ze względu na
innych i inne przedmioty, lecz tworzy jedną niepodzielną całość. Następnymi
wskaźnikami nie mniej ważnymi są zmiana nastawienia do życia i śmierci,
a przez to obniżenie lub wyeliminowanie lęku przed śmiercią, wzrost uczucia
związku z przeszłymi, obecnymi i przyszłymi pokoleniami, zmniejszenie zaangażowania w podtrzymywanie zbytecznych kontaktów społecznych, zmniejszenie zainteresowania dobrami doczesnymi, zanik egocentryzmu oraz
wzrost nastawienia kontemplacyjnego i medytacyjnego (Tornstam, 2005,
s. 41). Osoby doświadczające zjawiska gerotranscendencji przedkładają filozoficzny sposób życia nad ten, który jest aktualnie preferowany przez twórców polityki społecznej, a który stara się za wszelką cenę, a nierzadko na siłę,
zaktywizować seniorów w różnych obszarach aktywności.
Proces gerotranscendencji, zdaniem autora tej koncepcji, jest zjawiskiem
wrodzonym i powszechnym. Implikuje to, że jest on kulturowo niezależny,
29
30
Marcin Muszyński
choć może być przez kulturę w pewien sposób modyfikowany. Nie jest on wynikiem ani pomyślnego, ani patologicznego procesu starzenia się. Natomiast
z całą pewnością gerotranscendencja jest skutkiem normalnego starzenia
się. Jej osiągnięcie jest równoznaczne z osiągnięciem mądrości.
Co więcej, proces transcendencji może być przyspieszany lub opóźniany. Kryzysy życiowe, napięcia, choroby, różnego rodzaju traumy działają jak
akcelerator rozwoju ku transcendencji. W polskiej myśli auksologicznej rolę
cierpienia w rozwoju jednostki podkreślał m.in. Kazimierz Dąbrowski (1982)
w swojej koncepcji dezintegracji pozytywnej. Rolę inhibitora rozwoju ku transcendencji odgrywa kultura konsumeryzmu, która jest szczególnie widoczna
w zachodnich społeczeństwach. Ponadto wszelkiego rodzaju paradygmaty
aktywnego, pomyślnego czy produktywnego starzenia się, w których wartość jednostki mierzona jest jej użytecznością, powodują niechęć seniorów
do wkroczenia na ścieżkę wiodącą ku transcendencji. W związku z możliwością przyspieszania lub opóźniania tego procesu należy stwierdzić, że badani
mogą się znajdować na różnych poziomach gerotranscendencji.
Z punktu widzenia omawianej teorii programy aktywizacji seniorów wyrządzają szkody w naturalnym cyklu rozwoju. Aktywność proponowana osobom
starszym jest podobna do tej, jaką charakteryzowali się w okresie średniej
dorosłości. Jednakże jej implementacja w okresie starości jest niepożądana.
Próba realizacji zadań rozwojowych późnej dorosłości przy wykorzystaniu
tych samych metod, co w średniej dorosłości musi zakończyć się fiaskiem. To
wcale nie oznacza, że seniorzy powinni zrezygnować z aktywności, to oznacza zmianę rozumienia tego, czym jest i jaką rolę powinna pełnić aktywność
w starości. L. Tornstam (2005, s. 37–38) w badaniach nad fenomenem starzenia zwraca się zarówno do koncepcji nieświadomości zbiorowej Junga,
jak i w kierunku filozofii Wschodu, a konkretnie filozofii zen. Zestawiając kulturę Wschodu z kulturą Zachodu dokonuje porównania zjawiska aktywności
i wycofania. Dochodzi do konstatacji, w której wskazuje, że badanie zjawiska
aktywności i bierności w kulturze Zachodu sprowadza się w gruncie rzeczy do
badania ich typowych zewnętrznych przejawów. Co więcej, przekonuje, że są
one wynikiem uprzednio przeprowadzonych przez uczonych konceptualizacji, a nie prawdziwym doświadczeniem badanych. Postuluje zatem fenomenologiczną metodę badania aktywności, w której sens i znaczenie działania
jednostki nadawane jest przez nią samą. Zjawisko aktywności w wymiarze
transcendentnym przyjmuje zupełnie inne formy od tych, jakie opisywane są
w klasycznie ujmowanej gerontologii. Z punktu widzenia filozofii Wschodu
osoby kontemplującej lub medytującej w żadnej mierze nie można nazwać
bierną – są to jednostki, które uskuteczniają transcendencję. Oznacza to, że
żyją w takiej rzeczywistości, w której granice są bardziej otwarte i elastyczne
od tych, w jakich żyją społeczeństwa Zachodu. Taki sposób ujmowania aktywności w gerontologii był traktowany do tej pory jako proces wycofania się z życia społecznego. Należy wspomnieć, że nie każde wycofanie oznacza wkroczenie na ścieżkę transcendencji. Badacze, którzy chcieliby wykorzystać to
Przegląd wybranych stanowisk dotyczących teorii gerotranscendencji
podejście jako teoretyczną ramę swoich rozważań, powinni umieć rozróżnić
negatywny sposób wycofania się jednostki ze świata społecznego od tego,
który tutaj nazywany jest gerotranscendencją. Służą temu opisane wskaźniki.
Przegląd wybranych stanowisk dotyczących teorii
gerotranscendencji
W latach 90. XX wieku teoria gerotranscedencji była ignorowana przez
społeczność badaczy. Przyczyn tego stanu należy upatrywać w dominacji
paradygmatu pozytywistycznego, który opanował badania gerontologiczne.
W tym czasie swoje triumfy święcił biopsychospołeczny model starzenia się
zakorzeniony w teorii aktywności i teorii ciągłości. Przede wszystkim koncentrowano się na zdrowiu oraz jego wpływie na pomyślne starzenie się.
W Polsce jeszcze przez całą następną dekadę prowadzone były badania nad
aktywnością osób starych, satysfakcją życiową oraz jakością życia w starości (por. Chabior, 2000; Halicka, 2004; Fabiś, 2005; Dzięgielewska, 2006;
Orzechowska, 2007; Gierszewski, 2011). Na tym tle teoria gerotranscendencji
jawiła się jako zbyt abstrakcyjna, zbyt radykalna oraz oderwana od realnych
problemów. Co więcej, miała charakter deskryptywny i metaforyczny. Przeniesienie ciężaru badań w subiektywny wymiar starości, mianowicie w duchowość, uniemożliwiło wielu badaczom podjęcie się trudu rozwoju tej perspektywy. Pozostali oni wierni strategii ilościowej, wyjaśnieniom nomotetycznym
i dwuwartościowym zmiennym.
Teoria gerotranscendencji w polskich analizach nie doczekała się gruntownej krytyki. Być może dlatego, że perspektywa ta nadal nie jest dość dobrze znana polskim czytelnikom. Stąd też niewiele krytycznych uwag adresowanych jest w kierunku teorii gerotranscendencji. Oprócz J. Halickiego (2006)
analizę tej teorii przeprowadziła Stanisława Steuden (2011, s. 77). Badaczka
ta wskazała na kilka istotnych kwestii związanych z krytyką tej perspektywy.
Zarzuca jej słabą zdolność empirycznej weryfikacji oraz to, że nie koncentruje
się na tym, czym jest starość, ale jak może ona wyglądać.
Aby wytrącić swoim oponentom argument o empirycznej słabości teorii
gerotranscendencji, Tornstam kilkakrotnie poddał ją weryfikacji. Do testowania teorii, oprócz strategii badań jakościowych (Tornstam, 1996, 1997), użył
także strategii badań ilościowych (Tornstam, 1994, 2003), w których poszukiwał m.in. korelacji pomiędzy gerotranscendencją a satysfakcją życiową. Czyniąc to, z jednej strony oddalił zarzut słabej zdolności empirycznej weryfikacji
teorii, narażając się na inne, być może poważniejsze oskarżenie. Wykorzystanie podejścia ilościowego przez Tornstama jest niespójne z krytyką, jaką
przeprowadził w stosunku do założeń pozytywistycznych, które – jego zdaniem – ograniczają rozumienie procesu starzenia się oraz starości.
Największy wpływ teoria gerotranscendencji wywarła na skandynawską
gerontologię i dlatego najwięcej krytycznych odniesień można znaleźć właśnie tam (Jönson, Magnusson, 2001; Thorsen, 1998).
31
32
Marcin Muszyński
Tornstamowi zarzuca się przede wszystkim próbę przeniesienia obcej filozofii na grunt kultury Zachodu, co dla wielu badaczy wydaje się zadaniem
niemożliwym do wykonania. Powstaje pytanie, czy możliwe jest wykorzystanie przez człowieka zakorzenionego w kulturze Zachodu pojęć typowych
dla buddyzmu zen. Wskazuje się, że poziom kosmicznej świadomości zen
możliwy jest poprzez osiągnięcie stanu oświecenia, który zdobywany jest na
drodze trudnej pracy pod kierunkiem mistrza duchowego. Wyłączenie, czyli
disengagement następuje w momencie głębokiej medytacji prowadzącej do
zaniku dystynkcji między jednostką a otaczającą ją rzeczywistością, co prowadzi do zjawiska transcendencji. Trudno sobie wyobrazić, że właśnie tak
wygląda „naturalny” sposób starzenia się ludzi żyjących w kulturze Zachodu
(Jönson, Magnusson, 2001).
Jak każda teoria, tak też i teoria gerotranscendencji, jest wytworem swoich czasów. W końcu XX i na początku XXI wieku swoje triumfy święci ruch
New Age, który zwraca uwagę na wymiar życia duchowego. To, co do tej
pory było ezoteryczne, stało się egzoteryczne. Duchowością bardzo szeroko
rozumianą zajęli się niemal wszyscy, w tym i naukowcy. Powstało wiele opracowań na ten temat. Właśnie w tym nurcie pojawiła się teoria gerotranscendencji, która przeniosła ciężar eksploracji zjawiska starzenia się w wymiar duchowy, czyniąc go tym samym nieuchwytnym, zewnętrznie niedostrzegalnym
oraz skrajnie subiektywnym. Teoria gerotranscendencji pragnie przezwyciężyć opozycję, która zarysowana została w dwóch głównych teoriach gerontologicznych: teorii aktywności i wycofania, jednakże podejście to ma wiele
założeń, a także i twierdzeń, które przeczą obserwowalnym faktom. Trudno
się oprzeć wrażeniu, mimo zapewnień Tornstama, że jego koncepcja nie jest
jedynie ulepszoną wersją teorii wycofania. Z punktu widzenia podstawowych
założeń omawiana teoria głosi uniwersalność zjawiska transcendencji. Twierdzenie to jest bliźniaczo podobne do tego, które napotykamy w teorii wycofania, a które mówi o powszechności i nieuchronności zjawiska wycofania. To
sytuuje obie teorie w nurcie tzw. wielkich narracji z tym wyjątkiem, że teoria
gerotranscendencji pisana jest w perspektywie postmodernistycznej, bowiem
dopuszczającej w dyskursie skrajny subiektywizm jako pełnoprawną narrację.
Paradoks polega na tym, że postmodernizm znosi wielkie narracje, uniwersalne wzory rzeczywistości, tak więc teoria gerotranscendencji może być widziana jako siła rozsadzająca od środka zbiór założeń postmodernistycznych.
Pojawienie się w gerontologii kategorii rozwoju duchowego i mądrości
jest zdaniem T. Cole’a (za: Jönson, Magnusson, 2001) wynikiem próby zerwania z opozycją – pomyślne kontra patologiczne starzenie się. Źródeł myślenia o starości na te dwa podane sposoby upatruje on w epoce Wiktoriańskiej. Wizja Boga jako racjonalnego sędziego ludzkiego życia skazującego
bądź to na zbawienie, bądź na potępienie, raz na zawsze naznaczyła opisywaną rzeczywistość życia w starości. Optymistyczna wersja (pomyślna starość) charakteryzowana jest przez niezależność, zdrowie, naturalną śmierć
i zbawienie. Natomiast pesymistyczny wariant zakładał zależność, chorobę,
Przegląd wybranych stanowisk dotyczących teorii gerotranscendencji
przedwczesną śmierć i potępienie. Gerontologia, zdaniem Cole’a, przez bardzo długi czas nie mogła uwolnić się spod wpływu tej wizji. Zatem badacze
z jednej strony gloryfikowali obraz pomyślnej starości, gdzie jednostka miała
być przede wszystkim aktywna, zdrowa i niezależna. Starość stała się prostym
odzwierciedleniem etapu średniej dorosłości. Z drugiej strony promowano obraz psychofizycznej deterioracji, gdzie wskazywano na zależność, a starość
definiowano w kategoriach choroby. Te dwie skrajności przygotowały podatny
grunt na pojawienie się nowych propozycji pozwalających zrozumieć i wyjaśnić zjawisko starzenia się od strony wewnętrznego rozwoju duchowego. Tak
więc pojawiło się wiele opracowań na temat duchowości oraz wewnętrznego
wzrastania.
Krytyka omawianej perspektywy odnosi się przede wszystkim do jej założeń. Teoria ta głosi, że zjawisko gerotranscendencji jest procesem wrodzonym, wolnym od kultury, jednakże nieznacznie przez nią modyfikowanym
(Tornstam, 1989, s. 55–63). Zdaje się to przeczyć ogólnej wiedzy gerontologicznej podkreślającej uwarunkowania kulturowe jako zmienne mające wpływ
na zjawisko starzenia się. Co więcej, uniwersalizm gerotranscendencji budzi także wątpliwości w obszarze studiów antropologicznych, które wyraźnie
wskazują, że to co naturalne, w tym przypadku zjawisko transcendencji, warunkowane jest kulturowo (Thorsen, 1998).
Ponadto zjawisko gerotranscendencji w swoich trzech poziomach: poziomie kosmicznym (cosmic level), poziomie jaźni (level of self) oraz poziomie społecznych i indywidualnych relacji (social and individual relation level) prowadzi
do zmiany sposobu myślenia z materialistycznego na kosmiczny. Innymi słowy wraz z wiekiem człowiek staje się coraz bardziej uduchowiony. Duchowość
marginalizuje cielesność, a wraz z nią wszystko, co do niej przynależy, m.in.
płciowość. Tak więc teoria ta w swojej eksplikacji starzenia się poniekąd unieważnia cielesność, a przez to płciowość osób starszych. Przeczy to badaniom
w nurcie feministycznym, genderowym, w których podkreśla się zróżnicowanie
starości ze względu na płeć, a przede wszystkim na płeć kulturową.
Na zjawisko transcendencji można także spojrzeć jak na kolejną siłę
wiodącą człowieka przez życie. Do tej pory psychologia wskazywała, że kierowani jesteśmy przez popędy, np. u Freuda przez popęd seksualny (Eros)
i popęd do śmierci (Tanatos). Inną odmianą fatalistycznych sił kierujących
życiem człowieka była wizja psychologii behawioralnej, która wskazywała, że
przyczyną takich, a nie innych zachowań człowieka są wzmocnienia pozytywne bądź negatywne. W wersji bardziej optymistycznej człowiek widziany był
jako układ samoregulujący, który dąży do emancypacji spod wpływu innych.
Taką wizję roztaczała psychologia humanistyczna w wydaniu rogersowskim.
Tak więc do owych sił wiodących człowieka przez życie Tornstam dodał jeszcze jedną – transcendencję, za pomocą której stara się wyjaśnić zjawisko
starzenia się. W takim układzie, w czym zjawisko transcendencji miałoby być
lepsze od innych sił kierujących naszym życiem? Czy jego poznanie unieważnia dotychczasowe koncepcje tłumaczące nasze działanie? (Thorsen, 1998).
33
34
Marcin Muszyński
Niezależnie od tego, czy uzna się zasadność istnienia bądź nieistnienia
zjawiska transcendencji nie można tłumaczyć procesu starzenia się bez odwołań do kontekstu kulturowego, a także bez uwzględnienia indywidualnych
zmian rozwojowych. Człowiek w dużej mierze naznaczony jest cechami środowiska, w którym żyje oraz zachodzącymi zmianami w społeczeństwie, którego jest częścią.
Podsumowanie
Pomimo swoich ograniczeń teoria gerotranscendencji wywarła ogromny
wpływ na środowisko badaczy procesów starzenia się i starości, ale przede
wszystkim największą rolę odegrała na gruncie skandynawskiej gerontologii. Społeczeństwa zachodnie, ich rozwój, a przez to odchodzenie od tradycji i poddanie się myśleniu o charakterze racjonalnym doprowadziło do, jak
to określił Weber, odczarowania świata. Od tej pory świat ten przestał być
magiczny i niezrozumiały. Stał się racjonalny, przewidywalny, mierzalny, empiryczny. Z czasem nastąpiło rozczarowanie kulturą Zachodu i pojawiły się
głosy ostrej krytyki. Tradycji tego krytycznego myślenia o kulturze europejskiej
doszukać się można u takich autorów, jak: A. Schopenhauer, J. Burckhard,
F. Nietzche, W. Dilthey. Dziś krytyka zachodniej cywilizacji odbywa się bezpośrednio na trzech płaszczyznach. W pierwszej tworzy ją część piśmiennictwa
amerykańskich antropologów, uczniów J. Frazera i L. Frobeniusa. W drugiej
jest to szeroko rozumiana krytyka kultury masowej uprawiana przez myślicieli o różnorodnym rodowodzie intelektualnym, np. J. Ortegi czy J. Gasseta.
Trzecią płaszczyznę tworzy najistotniejszy nurt krytyki współczesnej kultury,
którego przedstawicielami są m.in. T. W. Adorno, H. Marcus i F. Carpa (Prokopiuk, 1999).
Teoretycy kryzysu postrzegają go w niezdolności kultury współczesnej
do wygenerowania wartości pozytywnych. Podważana jest wiarygodność tradycyjnej „metanarracji”, zwłaszcza religii zastąpionej świecką etyką. Epoka
oświecenia miała uwolnić rozum od przesądów i zabobonów, ale ten zgodnie
ze swą naturą odwrócił się przeciwko sobie i służy do utrwalania tych przesądów. Rozum wraz z rozwojem techniki zrzekł się swych funkcji emancypacyjnych, inaczej zdolności sądzenia i trafnego wyboru, a stał się instrumentem
do trafnego doboru środków i przewidywania skutków. Jest instrumentem
szeroko pojmowanej techniki (Prokopiuk, 1999).
Niespełnione oczekiwania wiązane z rozumem doprowadziły do paradygmatycznej zmiany i zwrotu w kierunku szeroko pojmowanej duchowości,
czego przykładem jest fenomenologia i jej emanacje. Nastąpiło powtórne zaczarowanie rzeczywistości i przydanie jej wymiaru magicznego. To właśnie
czyni teoria gerotranscendencji. Poprzez tę perspektywę następuje akceptacja pomyślnego starzenia się bez odrzucania zależności, rozkładu i finalności
ludzkiej egzystencji.
Przegląd wybranych stanowisk dotyczących teorii gerotranscendencji
Bibliografia
Bass S., Caro F., Chen Y., 1993, Achieving a productive aging society, Auburn House, Westport, CT.
Bengston V. L., Puenty N. M., Johnson M. L., 2005, The problem of theory in gerontology today,
[w:] M. L. Johnson, V. L. Bengston, P. G. Coleman, T. B. L. Kirkwood (red.), The Cambridge handbook of age and ageing, Cambridge University Press, Cambridge.
Brudek P., 2014, Rola dziadków w procesie wspierania rozwoju dziecka w prenatalnym okresie
życia z perspektywy teorii gerotranscendencji Larsa Tornstama, [w:] E. Lichtenberg-Kokoszka, E. Janiuk, P. Kierpal (red.), Prenatalny okres życia człowieka. Zagadnienie interdyscyplinarne, Wydawnictwo Impuls, Kraków.
Chabior A., 2000, Rola aktywności kulturalno-oświatowej w adaptacji do starości, Instytut Technologii Eksploatacji, Radom–Kielce.
Dąbrowski K., 1982, Pasja rozwoju, Polskie Towarzystwo Higieny Psychicznej, Warszawa.
Dubas E., 2013, Starość znana i nieznana – wybrane refleksje nad współczesną starością,
„Rocznik Andragogiczny”, nr 20.
Dzięgielewska M., 2006, Aktywność społeczna i edukacyjna w fazie starości, [w:] B. Szatur-Jaworska P. Błędowski , M. Dzięgielewska (red.), Podstawy gerontologii społecznej, Oficyna
Wydawnicza ASPRA-JR, Warszawa.
Estes C. L., Grossman B. R., 2007, Critical gerontology, [w:] K. Markides (red.), Encyclopedia of
health and aging, Sage Publications, Thousand Oaks, CA.
Fabiś A., 2005, Aktywność kulturalno-oświatowa ludzi starszych, [w:] A. Fabiś (red.), Seniorzy
w rodzinie, instytucji i społeczeństwie. Wybrane zagadnienia współczesnej gerontologii,
Wydawnictwo Wyższej Szkoły Zarządzania i Marketingu, Sosnowiec.
Gierszewski D., 2011, Aktywność seniorów formą obrony przed zagrożeniem wykluczeniem
społecznym, [w:] A. Fabiś, M. Muszyński (red.), Społeczne wymiary starzenia się, Agencja
Wydawniczo-Reklamowa OMNIDIUM, Bielsko-Biała.
Gouldner A. W., 1984, Anty-minotaur, czyli mit socjologii wolnej od wartości, [w:] E. Mokrzycki,
Kryzys i schizma. Antyscjentystyczne tendencje w socjologii współczesnej, t. 1, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa.
Halicka M., 2004, Satysfakcja życiowa ludzi starszych, Akademia Medyczna w Białymstoku,
Białystok.
Halicki J., 2006, Społeczne teorie starzenia się, [w:] M. J. Haliccy (red.), Zostawić ślad na ziemi,
Wydawnictwo Uniwersytetu w Białymstoku, Białystok.
Jönson H., Magnusson J. A., 2001, A new age of old age? Gerotranscendence and the reenchantment of aging, “Journal of Aging Studies”, nr 15.
Kalish R., 1979, The new ageism and the failure models. A polemic, “The Gerontologist”, nr 19 (4).
Kamiński A., 1978, Studia i szkice pedagogiczne, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa.
Katz S., 2005, Cultural aging: life course, lifestyle, and senior worlds, Broadview Press, Peterborough Kanda.
Lemon B. W., Bengston V. L., Peterson J. A., 1972, An exploration of the activity theory of aging.
Activity types and life satisfaction among in-movers to a retirement community, “Journal of
Gerontology”, nr 27 (4).
Malec M., 2012, Gerotranscendencja – teoria pozytywnego starzenia się. Założenia i znaczenie,
„Dyskursy Młodych Andragogów”, nr 13.
Młynarska M., 2008, Jakość podeszłego wieku: jesień życia między gerotranscendencją, postawą kidult i poświęceniem, „Wspólne Tematy”, nr 11/12.
Orzechowska G., 2007, Aktywność osób starszych jako kategoria uniwersalna, [w:] E. Dubas
(red.), Uniwersalne problemy andragogiki i gerontologii, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź.
Petry Mroczkowska J., 2005, Znak Jonasza i wytrawne wino, „Więź”, nr 10.
Pierson Ch., Castles F. G., 2007, The welfare state reader, Polity Press, Cambridge.
35
36
Marcin Muszyński
Powell J. L., 2006, Social theory of aging, Rowman & Littlefield, Lanham, MD.
Prokopiuk J., 1999, Labirynty herezji, Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA, Warszawa.
Renzetti C. M., Curran D. J., 2005, Kobiety mężczyźni i społeczeństwo, Wydawnictwo Naukowe
PWN, Warszawa.
Stelcer B., 2009, Niektóre modele starzenia się w świetle psychologii rozwojowej, [w:] D. Talarska, K. Wieczorowska-Tobis (red.), Człowiek w wieku podeszłym we współczesnym społeczeństwie, Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego, Poznań.
Steuden S., 2011, Psychologia starzenia się i starości, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa.
Thorsen K., 1998, The paradoxes of gerotranscendence. The theory of gerotranscendence in
a cultural gerontological and post-modernist perspective, “Norwegian Journal of Epidemiology”, nr 8 (2).
Tornstam L., 1989, Gero-transcendence. A Meta-theoretical reformulation of the disengagement
Theory, Aging, “Clinical and Experimental Research”, nr 1 (1).
Tornstam L., 1992, The Quo Vadis of Gerontology. On the Gerontological Research Paradigm,
“The Gerontologist”, nr 32 (3).
Tornstam L., 1994, Gerotranscendence – A Theoretical and Empirical Exploration,
[w:] L. E. Thomas, S. A. Eisenhandler (red.), Aging and the Religious Dimension, Greenwood Publishing Group, Westport.
Tornstam L., 1996, Gerotranscendence – a theory about maturing into old age, “Journal of Aging
and Identity”, nr 1.
Tornstam L., 1997, Gerotranscendence: The Contemplative Dimension of Aging, “Journal of
Aging Studies”, nr 11 (2).
Tornstam L., 2005, Gerotranscendence. A developmental theory of positive aging, Springer
Publishing Company, New York, NY.
Netografia
Tornstam L., 2003, www.soc.uu.se/digitalAssets/235/235770_1gt-from-young-old-age.pdf (dostęp:
15.10.2015).