Przejdź do zawartości

Deszcz: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Alessia (dyskusja | edycje)
m kosmetyka, formatowanie automatyczne, poprawa linków
Linia 1: Linia 1:
[[Plik:Regnbyge.jpg|mały|Deszcz]]
[[Plik:Regnbyge.jpg|mały|<center>Deszcz</center>]]
'''[[w:Deszcz|Deszcz]]''' – opad atmosferyczny dosięgający ziemi w postaci kropel wody o średnicy od 0,5 mm. Opad sięgający ziemi z kroplami mniejszymi niż 0,5 mm nazywa się mżawką.
'''[[w:Deszcz|Deszcz]]''' – opad atmosferyczny dosięgający ziemi w postaci kropel wody o średnicy od 0,5 mm. Opad sięgający ziemi z kroplami mniejszymi niż 0,5 mm nazywa się mżawką.
* A gdy upłynęło siedem dni, wody potopu spadły na ziemię. W roku sześćsetnym życia Noego, w drugim miesiącu roku, siedemnastego dnia miesiąca, w tym właśnie dniu trysnęły z hukiem wszystkie źródła Wielkiej Otchłani i otworzyły się upusty nieba; przez czterdzieści dni i przez czterdzieści nocy padał deszcz na ziemię.
* A gdy upłynęło siedem dni, wody potopu spadły na ziemię. W roku sześćsetnym życia Noego, w drugim miesiącu roku, siedemnastego dnia miesiąca, w tym właśnie dniu trysnęły z hukiem wszystkie źródła Wielkiej Otchłani i otworzyły się upusty nieba; przez czterdzieści dni i przez czterdzieści nocy padał deszcz na ziemię.
** Źródło: [[Biblia|''Księga Rodzaju 7:10-12'']]
** Źródło: [[Biblia Tysiąclecia]], ''[[Księga Rodzaju]]'' 7:10–12
** Tłumaczenie: ''Biblia Tysiąclecia''


* A w Krakowie na Brackiej pada deszcz<br />Gdy konieczność istnienia trudna jest do zniesienia<br />W korytarzu i w kuchni pada deszcz<br />Przyklejony do ściany zwijam mokre dywany<br />Nie od deszczu mokre lecz od łez
* A w Krakowie na Brackiej pada deszcz<br />Gdy konieczność istnienia trudna jest do zniesienia<br />W korytarzu i w kuchni pada deszcz<br />Przyklejony do ściany zwijam mokre dywany<br />Nie od deszczu mokre lecz od łez
** Autor: [[Michał Zabłocki]], ''Bracka''
** Autor: [[Michał Zabłocki]], ''Bracka''
** Opis: piosenka wykonywana przez [[Grzegorz Turnau|Grzegorza Turnaua]]
** Opis: piosenka wykonywana przez [[Grzegorz Turnau|Grzegorza Turnaua]].


* Czy wiesz, co to jest deszcz?<br />To wielkie pranie w niebie.<br />Wszystkie brudne, czarne chmurzyska<br />kąpią się, aż<br />woda na ziemię pryska.
* Czy wiesz, co to jest deszcz?<br />To wielkie pranie w niebie.<br />Wszystkie brudne, czarne chmurzyska<br />kąpią się, aż<br />woda na ziemię pryska.

Wersja z 18:15, 16 wrz 2010

Deszcz

Deszcz – opad atmosferyczny dosięgający ziemi w postaci kropel wody o średnicy od 0,5 mm. Opad sięgający ziemi z kroplami mniejszymi niż 0,5 mm nazywa się mżawką.

  • A gdy upłynęło siedem dni, wody potopu spadły na ziemię. W roku sześćsetnym życia Noego, w drugim miesiącu roku, siedemnastego dnia miesiąca, w tym właśnie dniu trysnęły z hukiem wszystkie źródła Wielkiej Otchłani i otworzyły się upusty nieba; przez czterdzieści dni i przez czterdzieści nocy padał deszcz na ziemię.
  • A w Krakowie na Brackiej pada deszcz
    Gdy konieczność istnienia trudna jest do zniesienia
    W korytarzu i w kuchni pada deszcz
    Przyklejony do ściany zwijam mokre dywany
    Nie od deszczu mokre lecz od łez
  • Czy wiesz, co to jest deszcz?
    To wielkie pranie w niebie.
    Wszystkie brudne, czarne chmurzyska
    kąpią się, aż
    woda na ziemię pryska.
    • Autor: Elżbieta Zechenter-Spławińska, Deszcz, z antologii poetów krakowskich piszących dla dzieci pt. Dlaczego zając?, Wydawnictwo Zielona Sowa, Kraków 2006
  • Deszcz jak siwe łodygi, szary szum,
    a u okien smutek i konanie.
    Taki deszcz kocham, taki szelest strun,
    deszcz – życiu zmiłowanie.
  • Deszcz to wróg milicjanta. Zmywa wszelkie ślady niczym sprzymierzeniec mordercy. Należałoby właściwie oddać deszcz pod sąd.
  • Jak strumienie i rośliny, dusze także potrzebują deszczu, ale deszczu innego rodzaju: nadziei, wiary, sensu istnienia. Gdy tego brak, wszystko w duszy umiera, choć ciało nadal funkcjonuje. Można wtedy powiedzieć: „W tym ciele żył kiedyś człowiek”.
  • Jak wesoły milion drobnych wilgnych muszek,
    Jakby z worków szarych mokry, mżący maczek,
    Sypie się i skacze dżdżu wodnisty puszek,
    Rośny pył jesienny, siwy kapuśniaczek.

    Słabe to, maleńkie, ledwo samo kropi,
    Nawet w blachy bębnić nie potrafi jeszcze,
    Ot, młodziutki deszczyk, fruwające kropki,
    Co by strasznie chciały być dorosłym deszczem.
  • Jak w taki dzień dzień deszczowy
    Ocalić płomień serc
    Gdy smutek deszcz przemienia
    W krople łez
  • Nie pokochany, nie zabity,
    nie napełniony, niedorzeczny,
    poczuję deszcz czy płacz serdeczny,
    że wszystko Bogu nadaremno.
    Zostanę sam. Ja sam i ciemność.
    I tylko krople, deszcze, deszcze
    coraz to cichsze, bezbolesne.
  • O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
    I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,
    Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...
    Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną
    I światła szarego blask sączy się senny...
  • Pada deszcz. Pada deszcz.
    Monotonnie. Capricioso.
  • Serce mam bardzo ciężkie
    od tylu spraw poznanych,
    czuję się, jakbym dźwigał
    ogromne kamienie w worku
    albo jakby deszcz padał
    bez ustanku, w mojej pamięci.

Zobacz też: